sobota, 30 stycznia 2016

Frankie Stein - Sweet 1600 - 2011 - Monster High

Oj Franka, Franka..

Na Frankie natrafiłam w SH, nie miała rąk od łokci, ale otrzymała zastępczo od Operetty-mimo iż nie pasują odcieniem, (nie posiadam innych), więc (póki co) niech  będą.

Do Frankie nigdy jakoś specjalnie mnie nie ciągnęło, ot jedna z "uroczych" straszyciółek..

Taka Ghoulia w przeciwieństwie do niej-natychmiast skradła moje serce, a Operetta..., już nie wspomnę..., wiadomo.. Miłość  prawie totalna/absolutna.

Lalka oprócz tego iż nie posiadała rąk, nie miała żadnych innych wad, wymagała jedynie odświeżenia.








11 komentarzy:

  1. Franki nie da się nie lubić :) ma taką słodką buzię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Congratulations for the photos!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że nawet z rączkami w innym kolorze prezentuje się słodko :) Zwłaszcza w takim przebraniu

    OdpowiedzUsuń
  4. oj... Cóż za zdobycz z SH! Bardzo Lubię Franki. Ta panna znajduje sie na mojej liście życzeń... :) Różowe łapki to fajny pomysł! W końcu to przecież Franki, córka największego składaka w historii! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama byłam zaskoczona, pierwszy raz trafiłam na monsterzycę, w dodatku tak świetnie zachowaną.
      Co do łapek, to mw. to samo pomyślałam, gdy je zakładałam :)

      Usuń
  5. Franie miałam swego czasu cztery i każda była totalnie inna -
    teraz mieszkają ze mną tylko dwie - generalnie staram się
    mieć parki, choć niekoniecznie bliźniaczek ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Es preciosa tu muñeca, lo de las manos da igual sigue siendo guapa :)
    Un beso

    OdpowiedzUsuń
  7. Looks really cool, perfectly for Halloween ;)
    Would you like to follow each other? Let me know and I follow you back?

    Bea Pink Room

    OdpowiedzUsuń

Komentarze: