piątek, 24 sierpnia 2018

Yankee Candle - Bakery Air


Witam  ponownie w świecie aromatów Yankee Candle..
Ostatni wpis na moim blogu, o tej tematyce był dn. 12 listopada 2015 

Muszę przyznać, iż zużycie wosków od tamtego czasu, mimo nie codziennego (zazwyczaj: co dwa, trzy dni) użytkowania/odpalania, jest na wyczerpaniu.. :)
Zdarzyło się też, kilkukrotne, ponowne - zaopatrzenie w zapachy, (wosk, sampler) oraz przygarnięcie pełnowymiarowej świecy.
Na obecną chwilę, nabyłam i testuję kolejną serię wosków, a niżej pierwszy z nich.

Bakery Air

Orzechy pekan, wanilia, cynamon oraz kremowe masło.

Nie jestem zwolenniczką zapachów YC związanych z jedzeniem, wyjątek (Vanilla Cupcake) i jeśli chodzi o Bakery Air, nic w tej kwestii się nie zmieni.


Niby, jest tu wanilia - wyczuwalna, skąpana w śladowej ilości "masła".., ale gdzieś z oddali, przytłumiona orzechami' i cynamonem', oj tak cynamon się dosyć wyraźnie wybija, co przypomina mi o Warm Spice , oraz Paradise Spice, przy czym ten drugi wspominam lepiej.., ale to trochę inna bajka.
Intensywność Bakery Air, jak dla mnie znikoma, słodycz również bardzo delikatna.
Aromat nie jest zły, wyważony, nie drażniący, z pewnością dla miłośników tej gamy aromatów.

Ocena: 3/10
Czy kupiłabym ponownie: Nie







1 komentarz:

Komentarze: