Dziś prezentacja ogólnego zarysu mojej dioramy.
( foto)
Klej Pattex doskonale poradził sobie, i choć początki były trudne - "ściany i podłoga" tworzą spójną całość.
Schły ok. 3 dni - to więcej niż przewidywany czas - ale przezornie chciałam mieć stuprocentową pewność, że nic się nie rozleci.
Okno w dalszym ciągu poddawane jest bezustannym poprawkom, jeszcze nie jestem przekonana co do, końcowego wyglądu - wszystko zmienia się na bieżąco.
Co rusz wpadają mi do głowy nowe pomysły.
Jedne z wielu machnięć pędzlem ;)
Mały, pluszowy misiek (mój ulubieniec) - 6cm
Będzie kolejnym "lokatorem" dioramy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze: