W dzisiejszym wpisie - model "herbaciarki", bardzo popularnej wśród kolekcjonerów lalki.
Niespecjalnie pałałam chęcią, aby ją nabyć do swojej kolekcji. Jednak się zdecydowałam.
Co mi się w niej nie podoba? (Może jestem uprzedzona i zapewne tylko ja mam takie odchyły patrząc na ten model):
Zbyt blisko osadzone oczy, nie wiem czemu, ale przez to przypomina mi świnkę Piggy.
No i to by było na tyle, albo aż tyle, gdyż zaburza to odbiór wizualny całości..
Prawie wszystko inne w sam raz: naturalne, piękne, delikatne kolorystycznie usta, satynowa, jasnoróżowa bluzka bez rękawów, ozdobiona żabotem i guziczkami, również satynowa czarna spódnica z kwiatowym nadrukiem, biała torebka ze skóry (może bardziej pasowała by wersja torebki-kuferka?), wysokie szpilki w kolorze pudrowego różu, pasujące do bluzki, kolczyki i bransoletka zwieńczające całość stylizacji.
Trafiła do mnie w zeszłym roku.. i z czasem, z biegiem dni.., zaczynam spoglądać na nią łaskawszym okiem.. >^.^<